Całe życie zrywam się i padam,
jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi,
i chwytają mnie złe listopady
czarnymi palcami gałęzi.
(...)
Muszę więc zrywać się i padać,
jakbym w piersi miał wiatr na uwięzi.
Pochwyciły straconą radość
nagie gałęzie.
Przelatują, wieją przeze mnie
listopady chwil, których nie ma...
To - tylko liście jesienne.
To - pachnie ziemia.
Władysław Broniewski Listopady
"Wieczny, mroczny jest listopad. Drzewa obnażone z liści ujawniają
swoje rany, przeżyte burze, załamania, klęski i cierpliwe zaleczenia.
Kurczowo zgięte konary prostuja sie znowu ku górze, złamana gałąź
tryska wiązką nowych pędów. Głęboka blizna po oderwanej przez burzę
gałęzi zarasta z wolna, oblewana żywą miazgą.
Piękne są drzewa w tej szczerej odsłonie".
Zofia Kossak